Pagine

lunedì 19 novembre 2012


Moje słodkości z przyjaciółmi na weekend w chlodne popoludnia przy filizance dobrej kawy czy cherbatki, czasami ma sie naprawde ochotę... 



Nasz konik na biegunach nareszcie gotowy,nawet jestem trochę dumna :-)został zrealizowany na prezent z okazji chrzcin, mam nadzieje ze bedzie sie dobrze bujać przez pare dobrych latek :-)
Podczas pracy trochę nas skrytykowali za kolor..chmm, moze jednak zbyt ciemna ta zielen olivkowa wyszla,pomyslalam wiec ze nastepny egzemplaz zrobimy w koloze dyni :-)




2 commenti:

  1. Obłędny ten konik, ja go widzę w przecieranej bieli:)
    pozdrawiam
    MZ

    RispondiElimina
  2. mysle ze w bieli byl by tez niezly :-)przepraszam ze odpisuje z opoznieniem.Pozdrawiam!

    RispondiElimina